Zemsta Faraona, czyli wczasy w toalecie

Biegunka podróżnych, inaczej zwana właśnie Zemstą Faraona, może zdecydowanie zepsuć wymarzone wczasy. Warto więc wiedzieć, że ryzyko spędzenia wakacji w toalecie można zminimalizować jeszcze przed wyjazdem. Jak to zrobić? O jakich zasadach warto pamiętać będąc już na wakacjach w egzotycznym kraju? I co warto spakować do swojej apteczki jadąc na urlop, tak by w razie problemów gastrycznych nie cierpieć przez cały wyjazd?

Biegunka według różnych źródeł dotyka około 20-60% podróżujących do egzotycznych krajów czy okolic południowej Europy. Objawy pojawiają się zazwyczaj w drugim lub trzecim dniu po przyjeździe i utrzymują się do 4-5 dni. Oprócz biegunki mogą pojawić się bóle brzucha wymioty, nudności, gorączka a nawet poważne odwodnienie. Pamiętajmy, że są one szczególnie niebezpieczne dla dzieci, stąd tym bardziej należy zadbać o naszych milusińskich, by nie doświadczyły przykrych objawów zmiany diety.

Czym jest Zemsta Faraona?

Biegunka podróżnych nie jest zwykłym zatruciem pokarmowym i nie wynika ze spożycia pikantnych potraw, jak twierdzą niektórzy. W większości przypadków opisane wcześniej objawy są związane z bakteriami.

Dlaczego? Otóż, nasz przewód pokarmowy jest wyścielony bakteriami. Są to bardzo dobre i pożyteczne bakterie. Dzięki nim nasz organizm może prawidłowo funkcjonować (tak na marginesie – szacuje się że mamy w sobie około 90 BILIONÓW bakterii, które tworzą tzw. mikrobiom). Owe dobre bakterie chronią nas między innymi przed „złymi bakteriami” wywołującymi choroby.

Wyobraźmy sobie, że pan Kowalski, ze swoim pakietem Polskich bakterii (które niczym dywan wyścielają jego przewód pokarmowy) wyjeżdża do Turcji. Tam smakuje lokalnej kuchni a wraz z posiłkami do przewodu pokarmowego trafiają Tureckie bakterie. W momencie, kiedy „dywan Polskich bakterii” pana Kowalskiego nie jest zbyt szczelny, jest słaby czy nieprzystosowany do Tureckich bakterii dochodzi do zakażenia i finalnie u pana Kowalskiego pojawia się biegunka. Innymi słowy – słaba lub nieprzystosowana mikrobiota przewodu pokarmowego skutkuje dużym ryzykiem pojawienia się biegunki podróżnych.

Jak zmniejszyć ryzyko wystąpienia biegunki podróżnych?

Po pierwsze przygotujmy nasz przewód pokarmowy. Jak? Wybierzmy odpowiedni probiotyk i zacznijmy jego przyjmowanie jeszcze przed wyjazdem.

Oczywiście, problemem może być sam wybór probiotyku. I tu z przykrością sama muszę stwierdzić, że wg badań ogromna ilość probiotyków nie spełnia przewidzianych dla nich norm (choć to temat na zupełnie osobny artykuł). Sięgając więc po probiotyk zwróćmy uwagę na to czy:

  • producent poleca przechowywanie go w lodówce (przechowywanie w temperaturze pokojowej może być przesłanką do tego, że ilość bakterii w kapsułce jest wielokrotnie niższa, niż deklarowana przez producenta)
  • zawiera bakterie opisane za pomocą nazwy rodzajowej, gatunkowej oraz nazwy szczepu np. lactobacillus plantarum 299v.
  • powinien zawierać dużą ilość bakterii, powyżej 4 mln.

Drugi krok to odpowiednia higiena podczas wyjazdu:

  • mycie rąk przed każdym posiłkiem
  • używanie wody butelkowej do mycia zębów i unikanie picia wody z kranu
  • unikanie picia świeżego mleka
  • spożywanie potraw gorących, pieczywa i innych suchych pokarmów
  • picie ciepłych płynów lub napojów gazowanych.

Jak sobie radzić kiedy pojawią się objawy?

W każdym przypadku biegunki podróżnych należy dbać o odpowiednie nawodnienie organizmu, czyli wypijać duże ilości bezpiecznych pod względem mikrobiologicznym napojów (butelkowana woda minerala, przegotowania woda). Można również zastosować doustne preparaty nawadniające zawierające glukozę oraz elektrolity, które organizm traci podczas biegunki. Pamiętajmy żeby zabrac ze sobą do apteczki SMECTĘ, elektrolity, sole bizmutu lub ewentualnie więgiel aktywny. Można także udać się do lokalnej apteki i zapytać o ORS (oral rehydration salts).

Z wyjątkiem groźnych objawów, o których pisałam wcześniej, dorośli mogą łagodzić dolegliwości biegunkowe poprzez samodzielne zastosowanie leków hamujących perystaltykę jelitową (np. LOPERAMID, dostępny bez recepty). W razie biegunki bakteryjnej często konieczne jest podanie antybiotyku, który powinien być dobrany przez lekarza przed wyjazdem, stosownie do wrażliwości bakterii najczęściej wywołujących biegunkę w rejonie planowanej podróży ( zwykle podaje się cyprofloksacynę, azytromycynę lub ryfaksyminę). Łączne użycie loperamidu i właściwych leków przeciwbakteryjnych umożliwia szybkie wyleczenie. Wśród leków, w które warto się zapatrzeć przed wyjazdem warto pamiętać chociażby o nifuroksazydzie, który także działa przeciwbakteryjnie.

Pamiętajmy jednak, że zażycie leków hamujących perystaltykę jelit w sytuacji gdy mamy poważne zakażenie bakteryjne może być niebezpieczne. Stąd jeszcze raz powtarzam – lepiej zapobiegać niż leczyć biegunkę na wakacjach. Zadbajmy przed wyjazdem o to by nasza flora bakteryjna była prawidłowa, a podczas wyjazdu dbajmy o higienę. W końcu wczasy powinniśmy spędzać na odpoczynku a nie w toalecie 😉

Udostępnij

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *